piątek, 2 marca 2012

Matura Probierza

W. Sierakowski/ Foto Sport

Mianowanie na stanowisku trenera Wisły Kraków Michała Probierza to duże zaskoczenie dla wszystkich kibiców. Wydawało się, że Kazimierz Moskal ma ugruntowaną pozycję w klubie z Reymonta, zwłaszcza po ostatnich wywiadach czy to z członkami zarządu klubu czy piłkarzami. Zatrudnienie byłego trenera Jagiellonii wyjaśnia natomiast dlaczego w Lechu Poznań  szansę dostał Mariusz Rumak. Najwidoczniej Probierz prowadził już zaawansowane rozmowy z Wisłą.

Dla klubu z Reymonta i młodego trenera to świetny układ. Drużynę Mistrza Polski z dołka, w jakim ewidentnie się znalazła, może wyprowadzić jedynie ktoś z wizją i pomysłem, a zarazem dość znanym już nazwisku no i będący z zewnątrz. Pomysł z Moskalem sprawdził się średnio, bo chociaż drużyna grała ładniej niż za Maaskanta to jednak brakowało zwycięstw i punktów, a to najważniejsze. Strefa medalowa oddala się coraz bardziej, a z nią europejskie puchary. Dla Probierza zatrudnienie w Wiśle to swoista matura, bo jeszcze nigdy nie prowadził drużyny o takiej renomie. Polonia Bytom, Widzew Łódź, ŁKS, Aris Saloniki to kluby raczej broniące się przed spadkiem niż walczące o europejskie puchary. Nawet z Jagiellonią Probierz znalazł się w nich na wyrost, bo potencjał kadrowy raczej na to nie pozwalał. Teraz, po raz pierwszy w karierze, każdy mecz będzie walką jedynie o trzy punkty, a jakikolwiek inny rezultat oznaczać będzie porażkę.Średnia 1,67 punktu na mecz jaką osiągnął z ŁKS czy 1,44 z czasów prowadzenia Jagi nikogo nie zadowoli. A wiadomo, że inaczej się gra w momencie kiedy najważniejsze jest gola nie stracić niż jak przede wszystkim tą bramkę chcemy zyskać.

Probierz powinien jednak poradzić sobie z drużyną Białej Gwiazdy. Od zawsze był uznawany za człowieka  z wielką ambicją i wysokim mniemaniem o sobie, więc nie przestraszy się żadnego z zawodników z Krakowa. Problemem jest fakt, że nie ma marginesu błędu. Musi wejść i zacząć wygrywać, najlepiej już w sobotę z Lechią Janasa. Odchodząc od głównego wątku wpisu może być to spotkanie byłego selekcjonera reprezentacji z jej przyszłym trenerem, bo przecież pracując w Jadze Probierz był do tego przymierzany. Teraz przechodząc do Wisły zrobił kolejny krok do celu, jakim zapewne jest założenie dresu z orłem na piersi.

PW

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz