środa, 7 marca 2012

Gdy wielka piłkarska drużyna w niebie znów się powiększa…



Włodzimierz Smolarek - 1957 - 2012 

Tematyka tego wpisu miała być zupełnie inna - wczoraj rewelacyjny Arsenal Londyn był bliski dokonania największej sensacji w historii Ligi Mistrzów wygrywając 3-0 z Milanem i – prawie – odrabiając straty z pierwszego spotkania. Dziś ten wyczyn schodzi na dalszy plan. Rano doszła do nas niesamowicie smutna informacja – wybitny piłkarz Włodzimierz Smolarek – nie żyje.

Smolarek „Ojciec” jak często ostatnio nazywali go kibice (w piłkę na wysokim poziomie gra oczywiście również jego syn – Euzebiusz Smolarek) osiągnął w piłce bardzo dużo. Tworzył napad na fantastycznych dla nas mistrzostwach świata w 1982 roku (reprezentacja Polski zdobyła 3 miejsce). Z wielkim wtedy Widzewem Łódź zdobywał dwukrotnie mistrzostwo Polski i raz Puchar Polski, a z Eintrachtem Frankfurt zdobył Puchar Niemiec. W pamięci kibiców została bramka z Portugalią z Mistrzostw Świata w 1986 roku (ostatnia Polska bramka na Mundialu do 2002 roku)

 Polska reprezentacja na MŚ w 1986 roku (w tym bramka W. Smolarka)


My – młodsi kibice – nie pamiętamy go z boiska, możemy go tylko podziwiać na archiwalnych nagraniach. Starsi kibice do dziś wspominają jego ogromną zadziorność, ambicję, chęć do pracy. Oprócz swojej kariery piłkarskiej, był bardzo cenionym szkoleniowcem młodzieży – a takich ludzi bardzo dziś polskiej piłce brakuje.

Nie wiadomo, dlaczego tak młody człowiek jak Włodzimierz Smolarek zmarł dzisiejszego rana. Wiadome jest jedno – dziś odeszła na zawsze jedna z legend polskiej piłki....

MaL


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz